|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mmaciek3905
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: Pon 20:28, 13 Sie 2007 Temat postu: SWAT 4 |
|
|
Amerykańskich gliniarzy podzielić można na przeróżne grupy. Pierwsza z nich prowadzi spokojny, umiarkowanie wędrowny tryb życia; przemieszczanie się z miejsca na miejsce następuje za pomocą legendarnego już Caprice z odpowiednio podrasowaną jednostką napędową. Wyposażenie standardowe takowego gliniarza to pistolet, mundur i pączki, nie wiedzieć czemu jakieś z dziurami. Grubaski przemieszczają się w żółwim tempie, patrolując okolice i szukając jakiegoś występku. Gdy zaś kwalikifuje się on do występków szczególnie niebezpiecznych - wykonują karkołomną akcję w postaci wezwania przez radio odpowiednich posiłków. Na miejsce przestępstwa stawia się jednostka Special Weapons And Tactics, znacznie lepiej przystosowana do hamowania bandyckich uniesień. W przypadku gry SWAT 4 dowodzi nimi zjadacz pączków normalnych, lubujący się w przesiadywaniu przed komputerem PC - gracz. Znaczy się Ty.
SWAT 4 to kolejna cześć przygód dzielnych policjantów. Poprzednie części dostarczały sporo dobrej zabawy, choć trudno uznać je za tytuły wyjątkowo udane. Czwórka już na pierwszy rzut oka wydaje się być jedynie tym samym, aczkolwiek zapakowanym w lepszą oprawę graficzną i kilka pomniejszych nowości. Snajper, terroryści przetrzymujący zakładników, jakaś bomba, zboczeniec psychopata - to zadania czekające na gracza. Szczegóły?
Spory realizm rozgrywki, świetna grafika, wysoka grywalność - tyle na wstępie. Do wyboru oddano nam aż trzy tryby rozgrywki. Zaczynamy od pojedynczych misji, gdzie możemy poznać świat przygotowany przez twórców gry, oswoić się ze sterowaniem. Dalej czeka multiplayer oraz danie główne, czyli kariera. Jak dobrze, że najpierw nie trzeba wybierać bohatera i ustalać jego cech, począwszy od ilorazu inteligencji, na długości włosów w miejscach intymnych kończąc. To nie jest RPG. Fabuła też nie wydaje się ważna, liczy się akcja i tylko akcja. Jej dawka - czternaście zróżnicowanych misji - wydaje się odpowiednia, biorąc pod uwagę ich długość. Przed każdą z nich czeka nas mały wstępniak, po czym wybieramy stosowny ekwipunek i przystępujemy do działania. Pod naszą komendą ochoczo pełza pięciu specjalistycznie wyszkolonych policjantów. Zatem - do dzieła.
Gra wita nas widokiem z pierwszej osoby, po chwili okazuje się jednak, że mamy do czynienia raczej z grą taktyczną, podobną do Full Spectrum Warrior; z symulatorem działań bojowych, przy którym dzieciaki szukające bezstresowej sieczki mogą być niemile zaskoczone. Ta gra zdecydowanie nie jest dla wszystkich - jednego zachwyci, innego zirytuje dość wysokim poziomem trudności i zostanie rzucona w kąt. Zwłaszcza, iż należy poświęcić kilka minut na opanowanie sterowania, co wiele osób pomija i staje się to później powodem frustracji. Po przemęczeniu "szkółki" rozgrywka może wciągnąć i niejednokrotnie zauroczyć.
Pierwszą nowością jest nowy system wydawania rozkazów. Określenie takie wydaje się być dość ogólnikowe, bo metod ich wydawania jest kilka i tylko od naszych upodobań zależy, w jaki sposób będziemy to robić. Podstawa to, jak zwykle, klawisze numeryczne - tych funkcji można się dość szybko nauczyć. Jeśli jednak zainteresowany jesteś czymś alternatywnym, być może przekonasz się do menu ukrytego pod prawym klawiszem myszki. Osobiście jestem jego zwolennikiem, bowiem jeśli dysponujemy dość dobrą i czułą myszą (khe khe), kontrola wszystkich poczynań naszego zespołu okaże się wyjątkowo wygodna. Czego możemy dokonać? Szturmować! Przyjdzie nam wyważać drzwi, rzucać granatami, sprzątać pomieszczenia z wybuchowych śmieci, umiejętnie się osłaniać - ot, codziennie prace SWAT, które czasem podziwiać można w telewizji.
Wspomniałem przed chwilą, że gra jest raczej symulatorem, nie strzelaniną. Miałem na myśli założenia, których podczas rozgrywki przyjdzie się trzymać. Najważniejsze jest życie zakładnika i należy zadbać o to, by cywilom nic się nie stało. Złoczyńców też należało by ująć żywych i wobec nich arsenał spełnia raczej rolę straszaka, aniżeli narzędzia niosącego śmierć. Jeśli mam wskazać najczęściej używaną przeze mnie "broń" - typuję różne rodzaje granatów. Kulkowe, gazowe, ostrzegawcze - takie mamy ich rodzaje. Poza tym jest specjalistyczny gadżet w postaci specjalnego klinu do blokowania drzwi, wizjer optyczny i kilka innych. Zaznaczam - w wyposażeniu oddziału nie znajdziemy nic niesamowitego i fikcyjnego, arsenał wykorzystywany choćby przez Serious Sama dostępny nie jest i nie będzie. Przeciwnika przyjdzie czasem obezwładniać poprzez ogłuszenie ew. zmusić do poddania. Jeśli koniecznie zechcemy odesłać przeciwnika do piekła, po akcji trzeba będzie ten czyn odpowiednio uzasadnić - np. obrona własna czy też zakładnika. Niejednokrotnie wystarczy przeciwnika postraszyć, aby ten zabrał grabki i wrócił do piaskownicy. Bywało, że taki obrót sprawy mnie lekko rozczarowywał. Od razu przypominał mi się Splinter Cell:Chaos Theory, gdzie dano nam do wyboru tryb cichy - skradania się i kulturalnego eliminowania przeszkód - oraz drugi - gdzie mamy broń bardziej jawną i morderczą, i jeśli tylko zechcemy, możemy sobie do woli postrzelać. Można było coś takiego zastosować w SWAT, być może wtedy tytuł zdobyłby sobie większą grupę odbiorców. Możliwe też, że ucierpiałby na tym klimat i realizm rozgrywki - to już sprawa do indywidualnej oceny. Jeden lubi rybki, drugi jak mu skarpety... stoją w kącie. Niezależnie od tego, w SWAT 4 im dalej w las, tym niby inne scenerie i misje, a rozgrywka jakaś taka jednostajna.
Plusem gry jest bez wątpienia algorytm odpowiedzialny za rozmieszczanie przeciwników. Sprawia on, że ta sama misja może być rozgrywana kilkukrotnie i za każdym razem może wyglądać inaczej. To ukłon wobec graczy, którzy mogą mieć ochotę na wielokrotne rozgrywanie swojej ulubionej misji. Wspomnijmy zarazem o dość wysokim poziomie trudności. Jakie czekają na nas utrudnienia? Nie można zapisywać stanu gry w dowolnej chwili, lecz dopiero po pomyślnym zakończeniu misji (tak jak w Project IGI czy Hitmanie). Co jeszcze? Cywil zamordowany naszą ręką oznacza koniec zabawy. Niepotrzebna strzelanina - punkty karne. Punktacja pojawiaja się bowiem w podsumowaniu misji i jeśli chcemy przejść do następnej, należy uzyskać odpowiednią ich ilość. Nie jest to proste i zapewniam, że dzięki temu ukończenie gry zajmie trochę więcej niż dwa czy trzy wieczory. Utrudnieniem jest też solidna sztuczna inteligencja jaką autorzy gry obdarzyli naszych wrogów. Oto obraz nowego SWAT. Ja jestem za.
Oprawa graficzna to wyjątkowo mocny atut tej produkcji. Jej siła leży głównie w pieczołowicie przygotowanych lokacjach, posiadających mnóstwo detali adekwatnych do ich umiejscowienia - każde pomieszczenie ma swoje charakterystyczne przedmioty i wystrój. Nie natrafimy na sytuację, w której ten sam rodzaj np. krzesła dostrzeżemy w każdym levelu gry. Zróżnicowany wygląd etapów mile zaskakuje i chwilami aż trudno uwierzyć, że cały czas gramy w tą samą grę. Wszystko, łącznie z postaciami, wykonano precyzyjnie i widać, że po prostu komuś się chciało. Engine gry jest tylko narzędziem, które w rękach zdolnych grafików i programistów przyniósł wyjątkowo dobre efekty. Efekty, których doświadczamy my, z podziwem lub odrazą spoglądając na ekran. Tym razem wypadło na pierwszą opcję. Dobre tekstury, dopieszczone obiekty, shadery, szmery bajery, światła i cienie. SWAT 4 jest dowodem na to, że z engine poczciwego Unreal Tournament można wycisnąć wiele - jest nawet bump mapping i efekt bloom.
W grze nie ma jednak nic, co czyniłoby ją w jakiś sposób unikalną. Jest dopracowana - i to dobrze - lecz brakuje czegoś zaskakującego, nowości. Mogłoby to się tyczyć jakiegokolwiek aspektu oprawy gry, bo także dźwięk, choć więcej niż poprawny, nie niesie z sobą wyjątkowych wrażeń - tu wspomnę, że wersja kinowa została profesjonalnie przygotowana przez CD Projekt. Wszystko mamy w ojczystym języku, łącznie z dialogami mówionymi. Czasami miałem wrażenie, że nasz lektor podkładający głos nie zawsze przykładał się do swojej roli tak jak trzeba - wg mnie niektóre kwestie winien wypowiedzieć inaczej, to lub tamto zaakcentować. Tymczasem bywa, iż dobiegający z głośników głos brzmi dość beznamiętnie.
Na osobny akapit zasługuje tryb multiplayer. Jest on dość zróżnicowany, mamy do wyboru liczne tryby rozgrywki. Jest szturm, szybka misja czy też ochrona jakieś ważnej osobistości. Wygląda to tak, że wraz z czterema kolegami walczymy z komputerowym przeciwnikiem. Wypadałoby więc mieć wtedy możliwość komunikacji głosowej i co najważniejsze, fajnie by było, aby nasi znajomi byli nam dobrze znani. Rozgrywka polega bowiem na grupowym działaniu i akcje trzeba odpowiednio rozplanować - to nie jest takie proste jak fragowanie w Quake. Mimo, że gra się fajnie, jest to zabawa raczej dla wcześniej ustalonej i zgranej paczki graczy. Nie można raczej z biegu podłączyć się na chwilę do sieci i popykać kilka minut - mamy do czynienia z czymś całkowicie odmiennym niż to, co oferuje nam większość strzelanin fpp nastawionych na czystą akcje. To sprawia, że w multi nie wróżę SWAT wielkiego sukcesu - zarazem zachęcam do tej dość skomplikowanej zabawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kublinski
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:29, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Super gra. Przeszedłem ją już kilka razy. Naprawdę bardzo wciągająca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borekman
Moderator
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wisteria Line
|
Wysłany: Pon 20:57, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
O w mordę kopaną! Aleś się rozpisał! To chyba nie jest twojego autorstwa?
Nie chce mi się nawet tego czytać. Grałem w SWAT 4 i to mi wystarczy. Gra jest dobrze dopacowana i w pewnym sensie dokładna. Gdybym miał więcej nerwów grałbym w to jak opętaniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mmaciek3905
Administrator
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: Pon 21:30, 13 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
haha, dokładnie wiecej nerwów Ja jak sie denerwuje to gram w Postal 2
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam :]
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:12, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
BARDZO DOBRA GIERKA KAZDEMU MOGE JA POLECIC SZCZEGOLNIE MULTIPLAYER , JUZ GTAM W MP OKOLO 2 - 3 LATA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|